Released: November 10, 2017
Songwriter: Adi Nowak
Producer: Karol Szczygieł Barvinsky
[Zwrotka 1]
Jeśli chciałabyś w moje życie wejść
To pamiętaj, że samemu mi dobrze
I co niby możesz do niego wnieść?
Dlaczego myślisz, że to będzie istotne?
Chodź przypomnę ci o stratach, które możesz ponieść
Tak byś nie mówiła, że nie chciałem cię ostrzec
I pamiętaj, że samemu mi dobrze
Mi dobrze...
Cho na zakupy, sprawdźmy jak się od nich poczuć lepiej
Widzę, masz fajny wózek chciałbym w niego włożyć zetę
Te piękne artykuły, o jak się do nich lepię!
On serio mówi? Tu się stuknij jak woody woodpecker
W takich chwilach możesz sobie stukać s.o.s
Albo wziąć się w garść jak facet no i dzielnie przez to przejść
Mam tu listę - weź ją, weź!
Co już w koszu - weź to skreśl!
Za tą pomoc ci pozwolę ze mną zjeść
Albo nie pozwolę
Rememba - tylko nieprzetworzone!
Nie pszenna - kiedy myśli masz dziś pankejkowe
Zdrówka, zdrówka, zdrówka!
Czego więcej życzyć mogę?
Byś miała większą lodówkę niż garderobę
Moda - tak jak na nią patrzę tracę zdrowie
Chcesz mieć na mnie siły?
Hummus zostaw a falafel dojedz!
Chyba cię pojebało z tym widelcem po teflonie
Miałaś tylko pankejki zrobić
Dobra sam je zrobię
[Refren]
Chodź kochana to zgotuję ci coś
Chodźcie wszystkie niańczące mamuśki
Słuchaj synu, równy z ciebie gość
Ale to ja jestem gospodarzem tej dziupli
[Zwrotka 2]
Tam skąd jestem nienawidzą takich cip
Co mają ciuchy fajniejsze, bo mają od mamy kwit
Nie to jest śmieszne, że maja od mamy kwit
Lecz to że jak mama robi cięcie, nie zostaje nic
Dalej
Tu gdzie jestem miewam bekę z tych baranów
Co nas mają za bananów - chyba myślą, że to przyszło samo
Nie to jest śmieszne, że nas mają za bananów
Ale to że chcieliby tak samo, ale nie zrobili nic!
Za to lubią się odurzyć często...
Mają długi przez to wszędzie
Ja robię pankejki aż się uszy trzęsą
I chcą do mnie mówić per ziom
I proszę za to bejmy, które zużyć ciężko będzie
Kiedyś chciałem ich dla szpanu i to błąd był
Dzisiaj chcę nie tylko po to tylko byś pachniała w łóżku
Choć lenistwa nie pochwalam, gdy lądujesz u mnie na garnuszku
Moi goście wiedzą, że nigdy nie wyjdą głodni
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Jeśli chciałabyś w moje życie wejść
To pamiętaj, że samemu mi dobrze
I co niby możesz do niego wnieść?
Dlaczego myślisz, że to będzie istotne?
Chodź przypomnę ci o stratach, które możesz ponieść
Tak byś nie mówiła, że nie chciałem cię ostrzec
I pamiętaj, że samemu mi dobrze
Mi dobrze...
Cho na zakupy, sprawdźmy jak się od nich poczuć lepiej
Widzę, masz fajny wózek chciałbym w niego włożyć zetę
Te piękne artykuły, o jak się do nich lepię!
On serio mówi? Tu się stuknij jak woody woodpecker
W takich chwilach możesz sobie stukać s.o.s
Albo wziąć się w garść jak facet no i dzielnie przez to przejść
Mam tu listę - weź ją, weź!
Co już w koszu - weź to skreśl!
Za tą pomoc ci pozwolę ze mną zjeść
Albo nie pozwolę
Rememba - tylko nieprzetworzone!
Nie pszenna - kiedy myśli masz dziś pankejkowe
Zdrówka, zdrówka, zdrówka!
Czego więcej życzyć mogę?
Byś miała większą lodówkę niż garderobę
Moda - tak jak na nią patrzę tracę zdrowie
Chcesz mieć na mnie siły?
Hummus zostaw a falafel dojedz!
Chyba cię pojebało z tym widelcem po teflonie
Miałaś tylko pankejki zrobić
Dobra sam je zrobię
[Refren]
Chodź kochana to zgotuję ci coś
Chodźcie wszystkie niańczące mamuśki
Słuchaj synu, równy z ciebie gość
Ale to ja jestem gospodarzem tej dziupli
[Zwrotka 2]
Tam skąd jestem nienawidzą takich cip
Co mają ciuchy fajniejsze, bo mają od mamy kwit
Nie to jest śmieszne, że maja od mamy kwit
Lecz to że jak mama robi cięcie, nie zostaje nic
Dalej
Tu gdzie jestem miewam bekę z tych baranów
Co nas mają za bananów - chyba myślą, że to przyszło samo
Nie to jest śmieszne, że nas mają za bananów
Ale to że chcieliby tak samo, ale nie zrobili nic!
Za to lubią się odurzyć często...
Mają długi przez to wszędzie
Ja robię pankejki aż się uszy trzęsą
I chcą do mnie mówić per ziom
I proszę za to bejmy, które zużyć ciężko będzie
Kiedyś chciałem ich dla szpanu i to błąd był
Dzisiaj chcę nie tylko po to tylko byś pachniała w łóżku
Choć lenistwa nie pochwalam, gdy lądujesz u mnie na garnuszku
Moi goście wiedzą, że nigdy nie wyjdą głodni
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]