Released: September 28, 2018
Songwriter: Adi Nowak
Producer: Barvinsky
[Zwrotka 1]
Dzwonią mi domofonem - co jest? Elo...
Nie mam czasu teraz, teraz miziam sobie szponem niebo
Już na dół nie schodzę, nie ma dla mnie tam niczego
Czasem daje się oszukać, że nie ma nic ważniejszego od kasy
Chyba dlatego, gdy ktoś pyta czy idę na melo
Odp - "Nie, bo do pracy"
Fajnie, że moja nie znaczyła kiedyś nic dla nikogo
A tero coś znaczy
Pozmywałem trochę brudów - jak stos naczyń
Nie chcę tam, gdzie lepszy ten kto więcej mówi i kozaczy
Mam to w chuju czy mnie ktoś odznaczy
To jest hip hop raperuniu - nie oczekuj cudów od włodarzy
Do drapaczy, z piwnicy przez asfalt
Nie miałem nic, zrobiłem coś i teraz mam was
Jebany debilu, sukces nie przyjdzie nigdy znienacka
Znów kręcę coś smacznego, a ty dalej szczekasz ammstuff?
Ema mama
Tak patrzyłem, aż się nauczyłem, że z nieba nie spada
Chcąc jeszcze chwili drzemki można łatwo zaspać
Aż bym sobie proporczyk wręczył - kapitalne hasła!
A może dzisiaj właśnie lepiej zaśpij
Jak masz trochę czasu to na ciebie skoczą banki
Wszędzie wytykają błędy, spróbuj go popełnić w ortografii
Nuci refren kto potrafi
[Refren x2]
Jesteśmy jak dzieci we mgle
A przed nami złote góry we mgle
[Zwrotka 2]
A kiedy nie chcę nikt mojego wyjścia - idę sobie
Kumple mi życzą żebym dużo wyjął
Kumpelki powtarzają, że ważne to ile włożę
Idę włożyć lecz co potem? Tak mi się zastanowiło
Myślę o tym, gdy wbijam się w tramwaj
Są tam istoty - z bólami i trudami jak ja
Od babć z zakupami, przez młodzież z plecakami
Po ledwo co przybyłe na świat płaczące brzdące
Jedziemy w jednym kierunku, z różnymi celami
W różnych celach, z otwartymi drzwiami i oknami
Ile byś nie wietrzył jebie gównami
Nie no mniami, tak się cieszę, że mój dom jest w Polsce
Ale my jesteśmy sobą - nie byle bogami
Chłoniemy alkohol - nie byle litrami
Powiedz, czy jesteśmy sterowani?
Myślę sobie o tym, gdy mną rzuca między przystankami
Ktoś wysiada, a ktoś się nie smuci
Bo ten ktoś na tym zarabia i ma w chuju co do gara wrzucisz
Nawet najlepsza szama znudzi, kiedy ją powtarzasz
Ale nie to kiedy latasz, kto potrafi refren nuci
[Refren x2]
Jesteśmy jak dzieci we mgle
A przed nami złote góry we mgle
Dzwonią mi domofonem - co jest? Elo...
Nie mam czasu teraz, teraz miziam sobie szponem niebo
Już na dół nie schodzę, nie ma dla mnie tam niczego
Czasem daje się oszukać, że nie ma nic ważniejszego od kasy
Chyba dlatego, gdy ktoś pyta czy idę na melo
Odp - "Nie, bo do pracy"
Fajnie, że moja nie znaczyła kiedyś nic dla nikogo
A tero coś znaczy
Pozmywałem trochę brudów - jak stos naczyń
Nie chcę tam, gdzie lepszy ten kto więcej mówi i kozaczy
Mam to w chuju czy mnie ktoś odznaczy
To jest hip hop raperuniu - nie oczekuj cudów od włodarzy
Do drapaczy, z piwnicy przez asfalt
Nie miałem nic, zrobiłem coś i teraz mam was
Jebany debilu, sukces nie przyjdzie nigdy znienacka
Znów kręcę coś smacznego, a ty dalej szczekasz ammstuff?
Ema mama
Tak patrzyłem, aż się nauczyłem, że z nieba nie spada
Chcąc jeszcze chwili drzemki można łatwo zaspać
Aż bym sobie proporczyk wręczył - kapitalne hasła!
A może dzisiaj właśnie lepiej zaśpij
Jak masz trochę czasu to na ciebie skoczą banki
Wszędzie wytykają błędy, spróbuj go popełnić w ortografii
Nuci refren kto potrafi
[Refren x2]
Jesteśmy jak dzieci we mgle
A przed nami złote góry we mgle
[Zwrotka 2]
A kiedy nie chcę nikt mojego wyjścia - idę sobie
Kumple mi życzą żebym dużo wyjął
Kumpelki powtarzają, że ważne to ile włożę
Idę włożyć lecz co potem? Tak mi się zastanowiło
Myślę o tym, gdy wbijam się w tramwaj
Są tam istoty - z bólami i trudami jak ja
Od babć z zakupami, przez młodzież z plecakami
Po ledwo co przybyłe na świat płaczące brzdące
Jedziemy w jednym kierunku, z różnymi celami
W różnych celach, z otwartymi drzwiami i oknami
Ile byś nie wietrzył jebie gównami
Nie no mniami, tak się cieszę, że mój dom jest w Polsce
Ale my jesteśmy sobą - nie byle bogami
Chłoniemy alkohol - nie byle litrami
Powiedz, czy jesteśmy sterowani?
Myślę sobie o tym, gdy mną rzuca między przystankami
Ktoś wysiada, a ktoś się nie smuci
Bo ten ktoś na tym zarabia i ma w chuju co do gara wrzucisz
Nawet najlepsza szama znudzi, kiedy ją powtarzasz
Ale nie to kiedy latasz, kto potrafi refren nuci
[Refren x2]
Jesteśmy jak dzieci we mgle
A przed nami złote góry we mgle