Released: September 28, 2018
Songwriter: Adi Nowak
Producer: Up & Down Barvinsky
[Zwrotka 1]
Lubię gdy się robi, kocham gdy się dzieje
Pukam gdy cię robię, smutasz, gdy nie mogę
Lubię kumać czaczę, kiedy inni nie kumają se jej
Ufam, że nie sknocisz, nie obiecam że nie sknocę (Knock! Knock!)
Lubię zapach cytryn i mandarynek
Lubię macać cycki i marać tyłek
Coś gadasz, że brzydki? Aha... Miłe
… he he he he he he he!
Za nikim nie biegam, nie gram w berka
Je mijam i się nie obróciłem jak Bergkamp
Wolę grać w realu, no to se na Bernabeu gram
Press, shot, pass...
Lubię kiedy fifa jest najnowsza
I są skręty bez noska
I wypływa ser z tosta
Są prośbeńki, nie rozkaz
I gdy jest fajnie, a nie żal i lipa, o!
I gdy nie płaczesz, tylko w garść się chwytasz, o!
I kiedy śpiewam i belive i can ridee!
Jadę bajkiem i nie dam ci rypa, o!
[Refren]
A ty tanczyć czy patrzeć?
A ty żyć czy udawać?
A ty be here, czy absent?
A ty tańcz, tańcz, tańcz…
[Zwrotka 2]
Lubię gdy się robisz, kocham gdy się dziejesz
Ślinią się randomy, ślinią się didżeje
Stawiają ci szoty i tym kupują nadzieję
A ja lubię, gdy się pocisz, gdy tańczymy i cię to nie grzeje, uu
Jak to czy jesteś lubiana
Ktoś pieprzy, że jesteś rozwiązła, (why?) zagadka nierozwiązana
Bo umiesz myśleć i masz tatuaż jak Ronney Mara?
Czy węszy aferki bo siebie nie lubi sama, why?
Podaj łapę, joł, obrót
Lubię kiedy zyski są większe od kosztów
Lubię basen, dom, ogród
Lubię chatę w porządku trzymać
I gdy jest szesnasta
Nastawiłem na nią budzik żeby nie przespać dnia
Dwaaadzieścia minut do obrządku
Aaakurat zrobię dwóję, skręce chwasta
Nie odbierz tego źle, po to jest ta zielona słuchawka
W tym samym czasie ktoś wychodzi z pracy
Myśli - kerwa nie jest cacy, a tu jeszcze trza ze szkoły odebrać bękarta
[Refren]
A ty tanczyć czy patrzeć?
A ty żyć czy udawać?
A ty be here, czy absent?
A ty tańcz, tańcz, tańcz…
[Zwrotka 3]
W tym samym czasie śpimy sobie u mnie na klicie
Tzn nie śpimy, tak tylko mówi się
Lubię przy jocelyn flores, lubię przy two feet’cie
Odnalazłem się w tobie, teraz szukam czegoś na suficie
Warunki są królewskie, cięcia były cesarskie
Żyjemy jak w cieście rodzynki sułtańskie
Humory są świetne, muchomory jadalne
Pałace prezydenckie, kartony niemieszkalne
Czakry niezamknięte
Zmysły wyostrzone jak con carne
Dziewczyny ostrzejsze, problemy są śmieszne
Monary są zbędne, posiłki są monarsze
Nikt nie rzuca mięsem, chociaż słowa wulgarne
Pac-Man'y są częste, Pac-Man'y są wegańskie
Odpulam imprezkę i zostaje na chatce
Mam tu takie meble, w które kopią małe palce, kurwa!
Lepiej po sneakersie włożę
I to chyba nie me papcie
Chyba wdziałem twoje, bo mam ochotę na wegetację
I nie pierdol, że gwiazdorzę, po prostu masz życie straszne, weź je odmień
[Refren]
A więc tańczyć czy patrzeć?
A więc żyć czy udawać?
A więc be here czy absent?
A więc tańcz, tańcz, tańcz
A ty tanczyć czy patrzeć?
A ty żyć czy udawać?
A ty be here, czy absent?
A ty tańcz, tańcz, tańcz…
Lubię gdy się robi, kocham gdy się dzieje
Pukam gdy cię robię, smutasz, gdy nie mogę
Lubię kumać czaczę, kiedy inni nie kumają se jej
Ufam, że nie sknocisz, nie obiecam że nie sknocę (Knock! Knock!)
Lubię zapach cytryn i mandarynek
Lubię macać cycki i marać tyłek
Coś gadasz, że brzydki? Aha... Miłe
… he he he he he he he!
Za nikim nie biegam, nie gram w berka
Je mijam i się nie obróciłem jak Bergkamp
Wolę grać w realu, no to se na Bernabeu gram
Press, shot, pass...
Lubię kiedy fifa jest najnowsza
I są skręty bez noska
I wypływa ser z tosta
Są prośbeńki, nie rozkaz
I gdy jest fajnie, a nie żal i lipa, o!
I gdy nie płaczesz, tylko w garść się chwytasz, o!
I kiedy śpiewam i belive i can ridee!
Jadę bajkiem i nie dam ci rypa, o!
[Refren]
A ty tanczyć czy patrzeć?
A ty żyć czy udawać?
A ty be here, czy absent?
A ty tańcz, tańcz, tańcz…
[Zwrotka 2]
Lubię gdy się robisz, kocham gdy się dziejesz
Ślinią się randomy, ślinią się didżeje
Stawiają ci szoty i tym kupują nadzieję
A ja lubię, gdy się pocisz, gdy tańczymy i cię to nie grzeje, uu
Jak to czy jesteś lubiana
Ktoś pieprzy, że jesteś rozwiązła, (why?) zagadka nierozwiązana
Bo umiesz myśleć i masz tatuaż jak Ronney Mara?
Czy węszy aferki bo siebie nie lubi sama, why?
Podaj łapę, joł, obrót
Lubię kiedy zyski są większe od kosztów
Lubię basen, dom, ogród
Lubię chatę w porządku trzymać
I gdy jest szesnasta
Nastawiłem na nią budzik żeby nie przespać dnia
Dwaaadzieścia minut do obrządku
Aaakurat zrobię dwóję, skręce chwasta
Nie odbierz tego źle, po to jest ta zielona słuchawka
W tym samym czasie ktoś wychodzi z pracy
Myśli - kerwa nie jest cacy, a tu jeszcze trza ze szkoły odebrać bękarta
[Refren]
A ty tanczyć czy patrzeć?
A ty żyć czy udawać?
A ty be here, czy absent?
A ty tańcz, tańcz, tańcz…
[Zwrotka 3]
W tym samym czasie śpimy sobie u mnie na klicie
Tzn nie śpimy, tak tylko mówi się
Lubię przy jocelyn flores, lubię przy two feet’cie
Odnalazłem się w tobie, teraz szukam czegoś na suficie
Warunki są królewskie, cięcia były cesarskie
Żyjemy jak w cieście rodzynki sułtańskie
Humory są świetne, muchomory jadalne
Pałace prezydenckie, kartony niemieszkalne
Czakry niezamknięte
Zmysły wyostrzone jak con carne
Dziewczyny ostrzejsze, problemy są śmieszne
Monary są zbędne, posiłki są monarsze
Nikt nie rzuca mięsem, chociaż słowa wulgarne
Pac-Man'y są częste, Pac-Man'y są wegańskie
Odpulam imprezkę i zostaje na chatce
Mam tu takie meble, w które kopią małe palce, kurwa!
Lepiej po sneakersie włożę
I to chyba nie me papcie
Chyba wdziałem twoje, bo mam ochotę na wegetację
I nie pierdol, że gwiazdorzę, po prostu masz życie straszne, weź je odmień
[Refren]
A więc tańczyć czy patrzeć?
A więc żyć czy udawać?
A więc be here czy absent?
A więc tańcz, tańcz, tańcz
A ty tanczyć czy patrzeć?
A ty żyć czy udawać?
A ty be here, czy absent?
A ty tańcz, tańcz, tańcz…