Released: August 1, 2013
Songwriter: Quebonafide
Producer: Fuso
[Produced by: Fuso]
[Refren]
Cała przyjemność po mojej stronie, na mojej stronie
Powiedz o mnie starej szkole, nowej szkole
Wymykam się starej szkole, nowej szkole
Wchodzę jak rock’n’roller, wchodzę jak rock’n’roller
Cała przyjemność po mojej stronie, na mojej stronie
Wymykam się starej szkole, nowej szkole
Powiedz o mnie starej szkole, nowej szkole
Wchodzę jak rock’n’roller, wchodzę jak rock’n’roller
[Zwrotka 1]
Rap jest za łatwy baby, dostajesz skill na wyrost
To jakby Jimi Hendrix grał w Guitar Hero
#Hey_Joe, monster, co mamy do wyśmiania?
Nudność rapu w Polsce, którą krztuszę się, bo do wyrzygania
Wrzucają ten syf i nie, że mnie boli to
Po prostu pokazuję im drzwi, jak Jim Morrison
Spory błąd, jak się tym nie zajarałeś już
Składamy to domino tylko po to, żeby rozjebać w gruz
Nie znam się na oktawie i gamie i nie wiem co to dur
Ale chociaż masz pewność, że tu nie kłamię jak z nut, kiedy wbijam na loop
Moje życie to blues, najważniejsza jest harmonia, w nim gitara
Będzie, jak będę mieć kwit, luz i chill jak
Bruce Springsteen od kiedy nie mam nastu wiosen
Muszę zapierdalać, żeby czas mnie nazwał bossem
Znowu jakieś grosze w zębach Ci przynoszę, zadłużony trud
Bo nawet będąc pro łączymy z Bono to - #U2
[Refren]
Cała przyjemność po mojej stronie, na mojej stronie
Powiedz o mnie starej szkole, nowej szkole
Wymykam się starej szkole, nowej szkole
Wchodzę jak rock’n’roller, wchodzę jak rock’n’roller
Cała przyjemność po mojej stronie, na mojej stronie
Wymykam się starej szkole, nowej szkole
Powiedz o mnie starej szkole, nowej szkole
Wchodzę jak rock’n’roller, wchodzę jak rock’n’roller
[Zwrotka 2]
(Freestyle, woohoo, freestyle!)
Wchodzę i biorę majk, jest wszystko okej
To jakby Robert Plant wjechał na karaoke
Muszę swoje odbębnić, wchodzę i weź łychy nalej
Bo sytuacja jest niezręczna jak Ricky Allen
W dzikim szale sobie wchodzę i się staczam jak
Rolling Stone
I nie że boli coś, niszczę jak Jaggernaut
I tracę głos albo pluję krwią
I to jest moje pojebane lewe lewe loff
Albo knock-knock-knocking on heaven door
Czy tam coś takiego jak David Bowie
Na wpół niewidomy, Quebo, to by było na tyle
Gram na cztery gramofony jak DJ Johny
I mam mordercze wersy i mnóstwo rozkmin
I sobie śpiewam jak Janice Joplin
Gdzie mój Mercedes Benz i sobie lecę, sens?
Musisz tu sam w tym znaleźć, bo ja nie wiem gdzie jest
Jak Bob Dylan sobie wciskam kamyczek na górkę
Tak to wygląda, kurwa, rzucam rymy hurtem i
Wkładam czarne Wayfarery, tańczę do Led Zeppelin
I w ogóle jestem jak cały ten przemysł
Aha, dobra, jak gwiazda rocka dniem i nocą
Mogę pokazać kutasa – tylko po co?
No bo co to? Wolny styl w nobocoto
Ła-a-a-aa-a-aha-aha-aha-aha-łoohoo
Słyszysz to? Słyszysz to? To mój potencjał
[Refren]
Cała przyjemność po mojej stronie, na mojej stronie
Powiedz o mnie starej szkole, nowej szkole
Wymykam się starej szkole, nowej szkole
Wchodzę jak rock’n’roller, wchodzę jak rock’n’roller
Cała przyjemność po mojej stronie, na mojej stronie
Wymykam się starej szkole, nowej szkole
Powiedz o mnie starej szkole, nowej szkole
Wchodzę jak rock’n’roller, wchodzę jak rock’n’roller
[Zwrotka 1]
Rap jest za łatwy baby, dostajesz skill na wyrost
To jakby Jimi Hendrix grał w Guitar Hero
#Hey_Joe, monster, co mamy do wyśmiania?
Nudność rapu w Polsce, którą krztuszę się, bo do wyrzygania
Wrzucają ten syf i nie, że mnie boli to
Po prostu pokazuję im drzwi, jak Jim Morrison
Spory błąd, jak się tym nie zajarałeś już
Składamy to domino tylko po to, żeby rozjebać w gruz
Nie znam się na oktawie i gamie i nie wiem co to dur
Ale chociaż masz pewność, że tu nie kłamię jak z nut, kiedy wbijam na loop
Moje życie to blues, najważniejsza jest harmonia, w nim gitara
Będzie, jak będę mieć kwit, luz i chill jak
Bruce Springsteen od kiedy nie mam nastu wiosen
Muszę zapierdalać, żeby czas mnie nazwał bossem
Znowu jakieś grosze w zębach Ci przynoszę, zadłużony trud
Bo nawet będąc pro łączymy z Bono to - #U2
[Refren]
Cała przyjemność po mojej stronie, na mojej stronie
Powiedz o mnie starej szkole, nowej szkole
Wymykam się starej szkole, nowej szkole
Wchodzę jak rock’n’roller, wchodzę jak rock’n’roller
Cała przyjemność po mojej stronie, na mojej stronie
Wymykam się starej szkole, nowej szkole
Powiedz o mnie starej szkole, nowej szkole
Wchodzę jak rock’n’roller, wchodzę jak rock’n’roller
[Zwrotka 2]
(Freestyle, woohoo, freestyle!)
Wchodzę i biorę majk, jest wszystko okej
To jakby Robert Plant wjechał na karaoke
Muszę swoje odbębnić, wchodzę i weź łychy nalej
Bo sytuacja jest niezręczna jak Ricky Allen
W dzikim szale sobie wchodzę i się staczam jak
Rolling Stone
I nie że boli coś, niszczę jak Jaggernaut
I tracę głos albo pluję krwią
I to jest moje pojebane lewe lewe loff
Albo knock-knock-knocking on heaven door
Czy tam coś takiego jak David Bowie
Na wpół niewidomy, Quebo, to by było na tyle
Gram na cztery gramofony jak DJ Johny
I mam mordercze wersy i mnóstwo rozkmin
I sobie śpiewam jak Janice Joplin
Gdzie mój Mercedes Benz i sobie lecę, sens?
Musisz tu sam w tym znaleźć, bo ja nie wiem gdzie jest
Jak Bob Dylan sobie wciskam kamyczek na górkę
Tak to wygląda, kurwa, rzucam rymy hurtem i
Wkładam czarne Wayfarery, tańczę do Led Zeppelin
I w ogóle jestem jak cały ten przemysł
Aha, dobra, jak gwiazda rocka dniem i nocą
Mogę pokazać kutasa – tylko po co?
No bo co to? Wolny styl w nobocoto
Ła-a-a-aa-a-aha-aha-aha-aha-łoohoo
Słyszysz to? Słyszysz to? To mój potencjał